Forum wszystkie zwierzaki są cudowne To właśnie o nich Strona Główna wszystkie zwierzaki są cudowne To właśnie o nich
O zierzakach
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dawcy krwi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum wszystkie zwierzaki są cudowne To właśnie o nich Strona Główna -> weterynaria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Flyska
wielbiciel psów
wielbiciel psów



Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:23, 02 Paź 2006    Temat postu: Dawcy krwi

Czy wiedzieliście, że psy (a także koty) również mogą zostawać dawcami krwi? Ja, do niedawna, nie wiedziałam. Nie do końca wiem, dlaczego nie przeszło mi to przez myśl, ale pewnie dlatego, że nigdy nie słyszałam o takiej możliwości, a mój pies krwi od innego czworonoga nigdy nie potrzebował. Ostatnio jednak dowiedziałam się o Weterynaryjnym Banku Krwi im. Milusia. Chciałam na początku napisać na ten temat nieco więcej, ale stwierdziłam, że to bez sensu, bo Bank ma swoją stronę (banner poniżej), z której wszystkiego można się dowiedzieć. Przeczytacie tam nie tylko o działalności i historii Banku, ale przede wszystkim o tym, który pies może zostać dawcą i dlaczego warto żeby nim był (a że warto, jestem pewna!), a także o innych sprawach z tym związanych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monia
Stały pisacz na forum
Stały pisacz na forum



Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:04, 09 Paź 2006    Temat postu:

Ja też nie wiedziałam. Ciekawe, czy inne zwierzęta, takie jak konie albo papugi też mogą zostać dawcami krwi?

P.S. Gdzie jest ten baner?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monia
Stały pisacz na forum
Stały pisacz na forum



Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:07, 09 Paź 2006    Temat postu:

Znalazłam w goolglach troche o tym:

Weterynaryjny Bank Krwi im. Milusia został założony przez lekarza weterynarii Roberta Marczaka oraz Jerzego Kemilewa. Jednym z pierwszych pacjentów był Milo (Miluś), biszkoptowy labrador retriever, którego historię można przeczytać na stronie banku. Dzięki podawaniu osocza uzyskanego z krwi innych psów udało się przedłużyć jego życie o prawie dwa lata. Dla innych czworonogów krew lub preparaty krwiopodobne mogą być szansą na trwałe wyleczenie. W przypadku groźnej, i niestety często występującej babesiozy (choroby wywoływanej przez kleszcze) transfuzja krwi bywa niekiedy ostatnią możliwością uratowania zwierzęcia.

W obecnej chwili bank krwi ma ponad 250 dawców, z których większość to psy. Ponad setka oddaje krew regularnie (kocich stałych krwiodawców jest około 20tu). Rekordziści - dwa dogi argentyńskie - oddały łącznie prawie 25 litrów krwi. Jak się okazuje to właśnie największe rasy psów najlepiej sprawdzają się w roli krwiodawców. Są spokojne i zrównoważone, nie boją się zastrzyków i prawie nie zauważają zabiegu pobierania krwi.

Jak zostać dawcą?
Honorowym dawcą krwi może zostać każdy pies lub kot, który spełnia pewne warunki. Nasz czworonóg zatem musi:
# być zdrowy
# mieć odpowiednią wagę (psy powyżej 26kg, koty - powyżej 4kg)
# być w odpowiednim wieku (pomiędzy 10 miesięcy a 7 lat)
# posiadać wszystkie niezbędne szczepienia, być regularnie odrobaczany
Psy muszą być również zabezpieczone przed kleszczami i pchłami, a koty - niewychodzące, czyli mieszkające wyłącznie w domu, a także wolne od FIV i Felv.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monia
Stały pisacz na forum
Stały pisacz na forum



Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:08, 09 Paź 2006    Temat postu:

Co otrzymujemy w zamian?
Przy pierwszej wizycie zostanie określona grupa krwi zwierzęcia. Krew jest poddawana (po każdym pobieraniu) badaniom biochemicznym i morfologicznym, a także badania w kierunku HB i Bart. - GRATIS, jeśli wyniki badań będą w jakikolwiek sposób niepoprawne, lekarze weterynarii natychmiast dadzą Ci znać. Nasz pupil dostanie także w prezencie bandanę "Ratuję życie".
Przy każdej wizycie gratyfikacją dla dawcy jest 3kg worek wysokoenergetycznej karmy Eukanuba od sponsora banku krwi, firmy IAMS.

Po krew mogą zgłaszać się lekarze weterynarii z całego kraju. Jest ona dostępna przez 24 godziny na dobę, łącznie z weekendami oraz świętami. W każdej chwili może uratować psie lub kocie życie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monia
Stały pisacz na forum
Stały pisacz na forum



Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:09, 09 Paź 2006    Temat postu:

Skąd wzięła się nazwa Weterynaryjnego Banku Krwi im. Milusia?

Poniżej historia psa Milusia, od którego wszystko się zaczęło...
/autorką tej opowieści jest właścicielka Milo, Pani Marta/


- Dlaczego mnie wybrałaś? Przecież mogłaś wybierać z całego miotu, wiesz, reszta mojego rodzeństwa jest zdrowa, a jednak jak wzięłaś mnie na ręce to już nie puściłaś...
- Byłeś pięknym szczeniaczkiem z czymś magicznym w oczach, nie mogłam wybrać innego.
- Nie żałujesz, przecież tyle miałaś ze mną trosk, tyle nocy nie przespanych, czasem nawet widziałem jak płakałaś.
- Opowiem ci jak to z tobą, z biszkoptowym labradorkiem o imieniu Milo, Miluś, Milutek, Milaczek.

Jako szczeniak na pierwszej wizycie u lekarza, kiedy poszliśmy na szczepienie, dostałeś 10 punktów. Usłyszałam "idealny, zdrowy, będzie z niego piękny pies". Wtedy poznaliśmy naszą kochaną Panią Ewunię, naszego lekarza rodzinnego jak ją później nazywaliśmy. Niesamowita, widziałam jak bardzo ją lubisz, jak jej ufasz� zresztą i Ona traktowała Cię wyjątkowo. To się czuło.
Wiesz jaka byłam wtedy dumna jak Cię pochwaliła.
Jednak już za jakieś dwa tygodnie coś się zaczęło dziać z Twoją łapką, kulałeś. Usłyszeliśmy, że to kulawizna wędrująca i z tego wyrośniesz. Jednak to nie było takie proste, jak by się wtedy wydawało, to był początek twojej choroby - hemofilii.

Pomimo tego rozwijałeś się wspaniale, rosłeś jak na drożdżach i sprawiałeś mi wiele radości. Nigdy niczego nie zniszczyłeś w domu, bardzo szybko nauczyłeś się podstawowych zasad. Zaskakiwałeś mnie z dnia na dzień: noszenie gazety, czy swojego śniadania sprawiało Ci wiele przyjemności. Tak fajnie wtedy wyglądałeś, głowa do góry, inna postawa. Wszyscy się za Tobą oglądali.
Jako szczeniak uwielbiałeś kąpiele w wannie, zresztą jak dorosłeś też, ale wanna już była za mała, wtedy jeździliśmy nad wodę gdzie szaleństwu nie było końca. Niestety kałuże też były dla ciebie interesujące. Prawdziwy labrador.

Cały czas jednak coś mnie niepokoiło, po zabawach z psami miałeś krwiaczki, a jak się skaleczyłeś to nie mogliśmy zatrzymać krwawienia. Wtedy padła diagnoza "Pani piesek ma taką królewską chorobę, hemofilię... nie ma lekarstwa, nie mogę pomóc, przykro mi".

Koszmar, myślałam, że się pomylili, że to nie mogło nas spotkać, przecież to oznaczało koniec. Wysłałam wtedy e-mail z Twoimi wynikami do wszystkich uczelni w kraju, niektórych ośrodków za granicą, gabinetów weterynaryjnych. Odpowiedzi nadchodziły szybko jednak każda następna odbierała nam coraz więcej nadziei.
Wyglądało na to, że nie mamy szansy, jedna wiadomość dała trochę światła "mogę pomóc, czy wyraża Pani zgodę" to był dr Marczak, więc jednak była nadzieja.

Zrobiliśmy wszystkie badania, wyniki potwierdzały tylko Twoją wyjątkowość. Brak nerki, powiększona wątroba, serce, dysplazja... czy nie uważasz, że to za dużo jak na jednego psa, tak wszystko na raz.
Lekarze nie oszczędzili nas, mówili, że jesteś psim mutantem, kaleką i nie widzą sensu pomagać Tobie. Mówili, że masz chodzić na powolne spacery, tylko na smyczy, bez kontaktu z innymi psami.
Zrobiliśmy wszystko byś mógł jednak żyć normalnie, korzystać z życia, z każdej chwili, która Cię czekała. Byliśmy nawet na szkoleniu - pies towarzyszący, to zadziwiające jak szybko się uczyłeś i jaką radość sprawiały Ci te lekcje. Chodziliśmy na długie spacery gdzie chętnie aportowałeś.
Uwielbiałeś bokserkę Alfę, to przy niej się wychowywałeś i zawsze mnie zaskakiwałeś tym, że wiedziałeś, że do niej jedziemy, chociaż Ci o tym nie mówiłam.
Miałeś też wspaniałą grupę psich przyjaciół - Baryłka, Jerry, Rufi i Wiga - to z nimi codziennie chodziliśmy na spacery.
Ganialiście czasem bez opamiętania. To dziwne, ale oni zachowywali się jakby wiedzieli o Twojej chorobie, Baryłka dzielnie pilnował Cię i obserwował żeby nic złego Ci się nie stało.

Kiedy dowiedzieli się o chorobie od razu wyrazili chęć pomocy Tobie i dzielnie oddali krew. To dzięki ich pomocy i pomocy innych dawców mogłeś żyć i normalnie funkcjonować.
Dziękujemy im za to i dziękujemy, że do końca byli przy Tobie.

Miałeś w sobie coś niezwykłego, coś co gromadziło wokół Ciebie tylko dobrych ludzi, przyjaciół, lekarzy którzy wierzyli, że nam się uda i udało się. W prawdzie Ciebie już nie ma, ale idea przetrwała.

Psi dawcy oddają krew, aby inne potrzebujące jej mogły żyć.

Myślę, że jesteś z nich dumny... Milusiu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flyska
wielbiciel psów
wielbiciel psów



Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:55, 11 Paź 2006    Temat postu:

eee to chyba ja tu o krwiodawcach pisałam, a nie ty... albo i ty...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum wszystkie zwierzaki są cudowne To właśnie o nich Strona Główna -> weterynaria
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin